Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nawet się  nie bronią

09 października 2010 | Plus Minus | Marek Magierowski
Modły muzułmanów przed katedrą w Mediolanie w trakcie manifestacji antyizraelskiej 3 stycznia 2009 r.
źródło: AP
Modły muzułmanów przed katedrą w Mediolanie w trakcie manifestacji antyizraelskiej 3 stycznia 2009 r.

Lewicowe elity są przerażone wzbierającą falą antyimigranckich nastrojów w Europie i szukają winnych. A przecież wystarczy spojrzeć w lustro

Jacques Chirac, mer Paryża, czerwiec 1991 r.:

„Naszym problemem nie są cudzoziemcy, lecz ich nadmiar. Być może nawet nie ma ich dzisiaj więcej niż przed wojną, lecz to nie tacy sami cudzoziemcy. A to zasadnicza różnica. Hiszpanie, Polacy czy Portugalczycy, którzy tutaj pracują, stwarzają mniej problemów niż muzułmanie czy Czarni. Wyobraźcie sobie francuskiego robotnika, który mieszka w mrówkowcu razem z żoną, oboje pracują i zarabiają jakieś 15 tysięcy franków, a tuż obok żyje sobie ojciec rodziny, z czterema żonami, dwudziestką dzieciaków i dostaje 5 tysięcy franków zasiłku, bo oczywiście nie pracuje… Jeśli dodacie do tego hałas i smród, nic dziwnego, że ten francuski robotnik się wścieka. Zaznaczam: w tym, co powiedziałem, nie ma nic rasistowskiego”.

Jimmie Akesson, przywódca szwedzkich demokratów, wrzesień 2010 r.:

„Tak, chcemy ograniczyć imigrację. Ale nie widzę w tym nic rasistowskiego”

Minęło dwadzieścia lat i wróciliśmy do punktu wyjścia. Europa nie radzi sobie z imigrantami, szczególnie z krajów islamu, a imigranci nie potrafią, a zazwyczaj nie chcą, zrozumieć Europy. Rodzą się kolejne pokolenia coraz bardziej wyalienowanych młodych muzułmanów, oderwanych od dawnego środowiska i zagubionych w nowym świecie, którzy za duchowych przewodników mają radykalnych imamów. ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8748

Spis treści
Zamów abonament